Mieszkając w Genewie jest się prawdziwym szczęściarzem, jeśli lubi się narty. W samej Szwajcarii właściwie na nartach można jeździć od listopada czasami nawet do początków maja np w Gryzoni. Jest w czym wybierać, jeśli chodzi o białe szaleństwo. Naprawdę!
Chciałabym tutaj polecić stacje, które są najbliżej Genewy tzn. ok 30-40 min jazdy samochodem. Stacje te są francuskie. Leżą one w paśmie górskim – Jura, które częściowo jest francuskie i szwajcarskie.
Wyjeżdżając z Genewy w stronę Dijon jedziemy ciągle w górę na przełęcz Col de la Faucille. Po drodze, jeśli pogoda sprzyja, a zima często sprzyja dobrej widoczności, są przepiękne tarasy widokowe na Mont Blanc i jego alpejskich przyjaciół. Cudownie pozłożonych niemalże nad jeziorem genewskim (lac Léman).
Na Col de la Faucille jest pierwszy ośrodek narciarski dla fanów zjazdówek, nart turowych, rakiet śnieżnych, czy spacerów. Można tam sprzęt narciarski wypożyczyć, dobrze zjeść i zamówić lekcje narciarskie dla dzieci i dorosłych. W pogodny dzień jest tam bardzo tłoczno.
Omijając przełęcz wjeżdża się po paru minutach do następnego raju :). Tym razem dla miłośników biegówek – La Vattay.
To nasz raj :).
Jest tam taka różnorodność tras, że każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym jest też piękna trasa spacerowa. Świetne miejsce na wypoczynek dla całych rodzin. Najmniejszy berbeć jakiego widziałam na nartach miał chyba ze 3 latka. W centrum tym można wypożyczyć sprzęt, smacznie zjeść, rozgrzać się grzanym winem, poczytać książkę w przytulnym miejscu, popatrzeć na śnieżny las. Obsługa jest bardzo miła i fachowa. Są tam też instruktorzy narciarstwa, którzy udzielą lekcji, jeśli będziecie chcieli się nauczyć lub podszlifować swoje umiejętności narciarsko – biegowe. I mimo, że w weekend, pogodny dzień przyjeżdża tam sporo ludzi to w jakiś magiczny sposób rozjeżdżają się po trasach tak, że można spory kawałek dłuższej trasy przejechać sam na sam z przyrodą.
Gdybyście chcieli jednak pojechać jeszcze dalej, możecie trafić do przyjemnej okolicy Les Rousses, gdzie jest sporo tras dla nart zjazdowych. Jest to okolica turystyczna, przyjazna dla kieszeni i rodzin, i nade wszystko pozbawiona tłoku jaki można zastać np. w też niedalekim Chamonix, o którym może napiszę innym razem.
Wszystkie turystyczne informacje można znaleźć m.in tutaj.
Bardzo aktualny temat i przydatne porady.
Dziękuję, bardzo lubię te miejsca, taki mój osobisty mały raj. 🙂