Środa Popielcowa (Popielec) w roku liturgicznym rozpoczyna Wielki Post. W tym dniu katolicy uczestniczą we Mszy Świętej i obrzędzie posypania głów popiołem. Kapłan przy tej czynności wypowiada:
“Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię“- Mk 1, 15
“Prochem jesteś i w proch się obrócisz“ – Rdz 3,19
NAWRACAJCIE SIĘ I WIERZCIE
No właśnie jak tu wierzyć skoro mamy rozum? Dziś wielu osobom wydaje się, że wiara stoi w sprzeczności z rozumem i nauką. Są ludzie, którzy twierdzą, że dla światłego, wykształconego człowieka przyznawanie się do wiary w Boga jest czymś niestosownym. Wiarę traktują jak zabobon dobry dla ludzi biednych, niezaradnych, niewykształconych czy upośledzonych. Z zachwytu nad postępem współczesnej cywilizacji zrodziło się też przekonanie, że nauka może rozwiązać wszystkie problemy świata i człowieka. Rzeczywistość i doświadzenie pokazują jednak, że żadna z nauk nie jest w stanie odpowiedzieć na najbardziej podstawowe pytania człowieka: Kim jestem? Skąd przychodzę? Dokąd zmierzam? Dlaczego istnieje zło? Tymczasem wiara domaga się rozumu. Istota obdarzona przez Boga rozumem jest wezwana do świadomego przeżywania swojej wiary. Między wiarą a rozumem zachodzi również relacja odwrotna: rozum domaga się wiary. Dzieje się tak dlatego, że każde uczciwie intelektualne myślenie prowadzi do wniosku, że jest taka część rzeczywistości, która dla rozumu jest nieprzeniknioną tajemnicą. I nauka stając wobec swojej niewystarczalności moze poprowadzic do uznania wiary jako drogi do poznania pełnej prawdy o świecie i człowieku. W Katechizmie Kosciola Katolickiego czytamy:
„Chociaż wiara przewyższa rozum, to jednak nigdy nie może mieć miejsca rzeczywista niezgodność między wiarą a rozumem (…). » KKK 159
WIARA I ROZUM – FAKTY I MITY
Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek poznając Go i miłując mógł dotrzeć także do pełowiek — poznając Go i miłując — mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie (por. Wj 33, 18; Ps 27 [26]) – Fides et ratio, Jan Paweł II, wstęp
Mit 1 – „Istnieje rzekoma naturalna sprzeczność pomiędzy wiarą i rozumem”
Mit rozdźwięku pomiędzy rozumem i wiarą to jeden z wielkich dramatów człowieka. „Ma on wiele przyczyn. Zwłaszcza począwszy od doby Oświecenia, przesadny i jednostronny racjonalizm doprowadził do radykalizacji postaw na gruncie nauk przyrodniczych oraz na gruncie filozofii. Powstały w ten sposób rozłam pomiędzy wiarą a rozumem wyrządził niepowetowane szkody nie tylko religii, ale i kulturze. W ogniu ostrych polemik zapominano często, iż wiara nie lęka się rozumu, ale szuka jego pomocy i pokłada w nim ufność. Jak łaska opiera się na naturze i pozwala jej osiągnąć pełnię, tak wiara opiera się na rozumie i go doskonali. To jest cytat z encykliki Fides et ratio. Wiara i rozum to „dwa skrzydła na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy” (tamże, wstęp). Potrzebna jest dzisiaj praca na rzecz pojednania wiary i rozumu.
Pisałem w Encyklice Fides et ratio: Wiara, pozbawiona oparcia w rozumie, skupiła się bardziej na uczuciach i przeżyciach, co stwarza zagrożenie, że przestanie być propozycją uniwersalną. Złudne jest mniemanie, że wiara może silniej oddziaływać na słaby rozum; przeciwnie, jest wówczas narażona na poważne niebezpieczeństwo, może bowiem zostać sprowadzona do poziomu mitu lub przesądu. Analogicznie, gdy rozum nie ma do czynienia z dojrzałą wiarą, brakuje mu bodźca, który kazałby skupić uwagę na specyfice i głębi bytu. (…) Odpowiedzią na odwagę (parresia) wiary musi być odwaga rozumu. Jest to w gruncie rzeczy problem wewnętrznej jedności człowieka, ciągle zagrożonej podziałem i atomizacją jego poznania, któremu brak zasady jednoczącej. Specjalne zadanie w tej dziedzinie staje przed dzisiejszą filozofią.” – powiedział Jan Paweł II na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu 7 czerwca 1999 roku podczas spotkania z rektorami wyższych uczelni.
Do dramatu tego rozdzwieku przyczyniła się także reformacja wraz z jej indywidualizmem i antyintelektualizmem. W komentarzu do Listu do Galatów Marcin Luter napisze, że „rozumowi jako głuptakowi należy szyję ukręcić, aby bestię udusić”.
Fakt 1 – „nigdy nie może zaistnieć rzeczywista niezgodność między wiarą a rozumem. Ten sam bowiem Bóg, który objawia tajemnice i wszczepia wiarę, obdarzył duszę ludzką światłem rozumu; Bóg zaś nie może przeczyć samemu sobie ani też prawda nigdy nie może sprzeciwiać się prawdzie” – Dei Filius, 654
Mit 2 – „Poznanie Boga jest jedynie sprawą wiary, nie zaś rozumu”
„Cechą wyróżniającą tekst biblijny jest przeświadczenie, że istnieje głęboka i nierozerwalna jedność między poznaniem rozumowym a poznaniem wiary. Świat i to, co w nim zachodzi, a także historia i różne doświadczenia w życiu narodu to rzeczywistości, które należy postrzegać, analizować i oceniać przy pomocy środków właściwych rozumowi, tak jednak, aby wiara nie została wyłączona z tego procesu. Wiara wkracza nie po to, by pozbawić rozum autonomii albo ograniczyć przestrzeń jego działania, lecz po to tylko, by uzmysłowić człowiekowi, że w tych wydarzeniach objawia się i działa Bóg Izraela. Dogłębne poznanie świata i dziejowych wydarzeń nie jest zatem możliwe, jeśli człowiek nie wyznaje zarazem wiary w Boga, który w nich działa. Wiara wyostrza wewnętrzny wzrok i otwiera umysł, pozwalając mu dostrzec w strumieniu wydarzeń czynną obecność Opatrzności. Znamienne są tu słowa z Księgi Przysłów: «Serce człowieka obmyśla drogę, lecz Pan utwierdza kroki» (16, 9). Znaczy to, że człowiek dzięki światłu rozumu potrafi rozeznać swoją drogę, ale może ją przemierzyć szybko, uniknąć przeszkód i dotrzeć do celu, jeśli szczerym sercem uznaje, że jego poszukiwanie jest wpisane w horyzont wiary. Nie można zatem rozdzielać wiary i rozumu nie pozbawiając człowieka możności właściwego poznania samego siebie, świata i Boga. Nie ma więc powodu do jakiejkolwiek rywalizacji między rozumem a wiarą: rzeczywistości te wzajemnie się przenikają, każda zaś ma własną przestrzeń, w której się realizuje. ” – Fides et ratio, 22
„Chwałą Bożą rzecz taić, chwałą królów rzecz badać” – Prz 25, 2
„Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa – winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw – winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Ci jednak na mniejszą zasługują naganę, bo wprawdzie błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć. Obracają się wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni nie są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat – jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana? – Mdr 13,1-9
Fakt 2 – „naturalnym światłem rozumu można z rzeczy stworzonych poznać Boga, początek i cel wszystkich rzeczy” – Dei Filius, 641
Mit 3 – „Wiara jest sprawą serca, nie rozumu”
W Piśmie Świętym spotkać możemy teksty, w których mowa jest o sercu właśnie w kontekście wiary. Pogrążonym w smutku uczniom wędrującym do Emaus Jezus czyni wyrzut: „jak nieskore są wasze serca do wierzenia”- Łk 24, 25; proszącemu o chrzest dworzaninowi etiopskiemu apostoł Filip odpowiada: „Można, jeśli wierzysz z całego serca” – Dz 8, 37; rzymskich adresatów swojego listu św. Paweł poucza, że „sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami do zbawienia” – Rz 10, 10. Zwykły czytelnik powie, ależ to potwierdzenie mitu! Nic bardziej mylnego.
Serce w Biblii (heb. leb lub lebab) to siedziba myśli, rozsądku, woli i pamięci. W języku polskim serce oznacz siedlisko uczuć. Gdy teraz wrócimy do cytatów powyżej i odczytamy tam słowo serce w znaczeniu biblijnym zobaczymy ich prawdziwe znaczenie: „jak nie skore sa wasze myśli, wasz rozsądek, wasza wola i pamięć do wierzenia”, możesz przyjąć chrzest jeśli uwierzysz myślą, wolą, pamięcią, a wiara przyjęta w ten sam sposó poprowadzi do usprawiedliwienia, wzynana ustami do zbawienia.
W kontekście, jaki wyznacza rozumienie serca w znaczeniu biblijnym, wiara pozostaje jak najbardziej sprawą serca, ale znaczy to wówczas również, że jest ona aktem angażującym człowieka w najwyższym stopniu – intelekt i wolę.
Fakt 3 – „Akt wiary jest najdonioślejszym wyborem w życiu człowieka”; „był zawsze rozumiany przez Kościół jako moment fundamentalnego wyboru, który angażuje całą osobę. Rozum i wola wyrażają tu w najwyższym stopniu swą naturę duchową, aby pozwolić człowiekowi na dokonanie aktu, w którym realizuje się w pełni jego osobowa wolność” – Fides et ratio, 13.
KU PRAWDZIE
Święty Jan Paweł II w wielokrotnie cytowanej tu encyklice Fides et ratio naucza, że Najwyższą Prawdę można poznać tylko przez wiarę i rozum. Muszą one ze sobą zgodnie współdziałać i nawzajem się uzupełniać. Wiara nie może bać się rozumu, ma domagać się rozumowych uzasadnień. Rozum zaś, gdy osiągnie szczyt swoich możliwości poznawczych, powinien uznać za konieczne przyjęcie dalszych rozstrzygnięć wiary.
Nie można rozdzielić wiary i rozumu, nie pozbawiając człowieka możliwości właściwego poznania siebie, świata i Boga.
„Sprawy świeckie i sprawy wiary wywodzą swój początek od tego samego Boga” (KKK 159).
„Wiedz, abyś uwierzył; wierz, abyś wiedział” – św. Augustyn (354-430).
„Wiedza bez religii kuleje, religia bez wiedzy jest ślepa” – Albert Einstein (1879-1955)
Źródło:
Ks. Tomasz Dudkiewicz, Wiara i rozum – fakty i mity. Racjonalność wiary katolickiej
Tekst napisałam dla Stowarzyszenia Polskiej Misji Katolickiej w Marly