fot.ks.Mariusz Wedziuk, V jubileuszowe spotkanie „Jezus na stadionie”

Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie.

A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».

Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»

Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał». (J 6, 22-29)

Ten tekst przypomina mi kuszenie Jezusa, kiedy to szatan głodnemu Jezusowi proponuje: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem».

Tłum (ok. 5 tys. ludzi) poprzedniego dnia nakarmiony do syta przez Jezusa chlebem i rybami szuka Go po okolicy. Tymczasem Jezus w nocy idąc po wodzie dołącza do płynących do Kafarnaum uczniów. Kiedy ludzie nie znajdują Jezusa, tropią jego uczniów i dopływają na przeciwny brzeg (Kafarnaum). Tam odnajdują Nauczyciela.

«Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

Pytają zdumieni ludzie, przecież nie widzieliśmy, żebyś odpływał ani z uczniami, ani sam.

Jezus wymyka się z naszych granic. Czasem wydaje się nam, że „złapaliśmy Pana Boga za nogi”, albo znaleźliśmy sobie u Boga „miejsce za piecem”. Oczekujemy często, żeby Jezus, jeśli jest Synem Boga zamienił dla nas kamienie w chleb. Tymczasem On jest drogą do Ojca (sob. J14, 6-7). Nie jest gwarancją wygodnej, bezpiecznej stagnacji. On nam to zapewnia w Ojcu i Jego Królestwie w wieczności, ale nie tu i nie teraz. Papież Franciszek podczas czuwania w ramach Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie 30 lipca 2016 r. powiedział:

„Jezus jest Panem ryzyka, tego wychodzenia zawsze „poza”. Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś, po drogach, które mogą otworzyć nowe horyzonty, nadających się do zarażania radością, tą radością, która rodzi się z miłości Boga, radością, która pozostawia w twoim sercu każdy gest, każdą postawę miłosierdzia. Pójść na ulice naśladując „szaleństwo” naszego Boga, który uczy nas spotykania Go w głodnym, spragnionym, nagim, chorym, w przyjacielu, który źle skończył, w więźniu, w uchodźcy i w imigrancie, w człowieku bliskim, który jest samotny. Pójść drogami naszego Boga, który zaprasza nas, abyśmy byli aktorami politycznymi, ludźmi myślącymi, animatorami społecznymi. Pobudza nas do myślenia o gospodarce bardziej solidarnej. We wszystkich środowiskach, w jakich jesteście, miłość Boga zachęca nas do niesienia Dobrej Nowiny, czyniąc ze swojego życia dar dla Niego i dla innych. To znaczy mieć odwagę, to znaczy być wolnymi.” – przemówienie Ojca Świętego, Kraków, Campus Misericordiae 

«Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta.»

Jezus na pytanie tłumu odpowiada pokazując sedno, powód dla którego Go szukali. Nie szukacie Mnie tak naprawdę szukacie siebie, zależy wam na sytym brzuchu a nie na znakach i poznaniu Prawdy.

Powody dla których ludzie szukają Boga, Jezusa są różne. Sposoby szukania Boga też są różne, ten konkretny  tłum z Ewangelii poszedł za uczniami i w ten sposób Go znalazł.

A ja, a Ty dlaczego szukasz Jezusa? 
A jak Go znajdziesz co zrobisz? 
Uwierzysz, że On jest tym, którego Bóg posłał?

Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»

Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał»