Historia

Wieniec adwentowy to stara tradycja wcale nie katolicka. Pomysł zrodził się w 1839 roku w sierocińcu w Hamburgu. Pastor Johann Heinrich Wichern, który prowadził szkołę dla sierot zobaczył, że wiedza dzieciom nie wystarcza, że brakuje im wspólnoty, miłości i atmosfery domu. Wpadł na pomysł wieńca, który miał gromadzić wszystkich przy wspólnym stole i modlitwie. Na obrzeżu drewnianego koła o średnicy 2 metrów umieścił 24 małe świeczki. Każda miała być zapalana w kolejny zwyczajny dzień Adwentu. Każdego dnia robiło to inne dziecko. Płonąca świeca była znakiem zbliżających się świąt i Narodzenia Jezusa – Światła.

„Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. (J 8,12).

Pomysł się udał i wprowadzano go co roku, w każdy Adwent. Z czasem zwyczaj ten rozpowszechnił się także w innych parafiach luterańskich i ewangelickich domach. Ludzie gromadzili się wokół wieńca i rozważali Słowo Boże. Sam wieniec z upływem czasu też zmienił wygląd. Koło zaczęto przyozdabiać zielonymi, iglastymi gałązkami a świec zostawiono tylko cztery – symbolizowały cztery niedziele Adwentu.

Do Kościoła katolickiego zwyczaj ten przeniknął od niemieckich katolików, na początku XX wieku. W latach 20. w niemieckich parafiach katolickich był już dosyć popularny. Do Polski trafił przez ziemie zachodnie, które po wojnie znalazły się pod administracją polską. Pierwsza wzmianka o pojawieniu się tego zwyczaju na terenach polskich pojawiła się we Wrocławiu już w 1925 roku.

Symbolika

Symbolika wieńca adwentowego jest wielowarstwowa. Kształt koła jest symbolem nieskończoności i wieczności Boga, który nie ma ani początku ani końca. Zielone gałązki są symbolem życia i wspólnoty. Cztery świece symbolizują zbliżanie się do Prawdziwej Światłości – Jezusa. Całość jest symbolem nadziei na zwycięstwo życia nad ciemnością. W całości jest też znakiem wspólnoty chrześcijańskiej czuwającej w radosnej modlitwie. Do wieńca przyczepione są wstążki w czerwono fioletowym kolorze, co z kolei wskazuje na radość oczekiwania, a jednocześnie na konieczność wewnętrznego oczyszczenia, moralnego przygotowania na przyjście Chrystusa.

Wieniec w naszym domu

Wieniec to tylko tradycja, zwyczaj religijno ludowy. Jednak jego bogactwo symboliczne jest warte tego, by wprowadzić go do swojego domu i rodziny. Przygotowanie go, umieszczenie w miejscu, gdzie rodzina gromadzi się najczęściej. Zapalanie co niedzielę kolejnej świeczki, może przy wspólnej modlitwie, a może tylko do posiłku wprowadzi niepowtarzalną atmosferę. W sposób naturalny przypomni nam w jakim czasie jesteśmy i po co mamy przeżywać święta. Może być też okazją do dłuższego pobycia ze sobą i budowania niepowtarzalnych i niezastąpionych więzi: z Bogiem, rodzicami, dziećmi, z przyjaciółmi i samym ze sobą.

Życzę sobie i Wam radosnego i owocnego Adwentu!